Rak to nie wyrok
Ponad sto osób wzięło udział w Marszu Nadziei „Rak to nie wyrok”, który w niedzielę przeszedł ulicami Białegostoku. Uczestnicy przypominali w ten sposób, że wczesne rozpoznanie choroby nowotworowej daje największą szansę na całkowite wyleczenie. Marsz zakończył się akcją edukacyjno-profilaktyczną
Marsz od dziesięciu lat organizuje Stowarzyszenie do Walki z Rakiem, wspólnie z m.in. Białostockim Centrum Onkologii. Ma on zachęcać do prowadzenia zdrowego trybu życia, dbania o siebie i regularnego korzystania z badań profilaktycznych. Inicjatywie patronują władze miasta i regionu.
– Jest to nasz wyraz solidarności ze wszystkimi osobami, które chorowały lub chorują na nowotwór oraz z ich rodzinami – powiedział obecny na marszu zastępca prezydenta Białegostoku Rafał Rudnicki. – To także przypomnienie o konieczności wykonywania badań, które często ratują życie.
W tegorocznym marszu wzięło udział ponad sto osób, które przeszły z Rynku Kościuszki do Białostockiego Centrum Onkologii. Było widać różowe wstążki, szaliki, chusty i różowe papierowe żonkile, symbolizujące walkę z rakiem piersi.
Po zakończeniu marszu, w BCO prowadzona była akcja edukacyjno-profilaktyczna: można było bezpłatnie zbadać poziom glukozy i cholesterolu czy zmierzyć ciśnienie. Kobiety w wieku 50-69 lat mogły wykonać mammografię.
Anna Kowalska