Plaża Open 2015 już za nami
To był niezwykle gorący i emocjonujący weekend w Białymstoku. Termometry pokazywały przeszło 32°C w cieniu, a na miejskiej plaży na Dojlidach temperatura była jeszcze wyższa. To wszystko za sprawą rozgrywek w ramach Plaża Open 2015
W miniony piątek (03.07.) toczyły się eliminacyjne rozgrywki mężczyzn w mistrzostwach w siatkówce plażowej – Plaża Open 2015. Do zmagań przystąpiło 26 par, z czego osiem zakwalifikowało się do dalszego etapu, czyli do turnieju głównego. Całodniowe, sobotnie (4.07.) zmagania na miejskiej plaży wyłoniły najlepszych zawodników: sześć par kobiet i mężczyzn. Ostatecznie wśród pań triumfowały Dorota Strąg z Katarzyną Kociołek, a wśród panów na najwyższym stopniu podium stanęli Mateusz Radojewski i Adam Parcej. Zwycięzcom Plaży Open 2015 na Dojlidach nagrody wręczył Prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski. Prezydent zaprosił również wszystkich do naszego miasta na przyszłoroczne rozgrywki w siatkówce plażowej.
Wśród honorowych gości otwarcia zawodów znaleźli się między innymi Robert Szczerbaniuk, Ambasador Plaży Open i Rafał Rudnicki zastępca prezydenta miasta. – W trakcie takich wydarzeń można przekonać się, że Białystok to nie tylko wspaniale reprezentująca miasto w piłce nożnej Jagiellonia, ale również inne sporty – zaczął wiceprezydent Rafał Rudnicki. – Cieszymy się, że możemy gościć Plażę Open, bo siatkówka plażowa to ciekawy sport, a hasło tego pięknego obiektu to: Dojlidy zamiast Florydy. Stwórzmy więc tutaj Florydę aktywnie spędzając czas i świetnie się bawiąc.
Piątkowe atrakcje to zaledwie przedsmak tego, co działo się później, bo przez cały weekend obok turnieju głównego, na plaży było wiele atrakcji. W sobotę i niedzielę odbyło się również mnóstwo konkursów, zabaw i animacji dla kibiców. Podczas meczu gwiazd pojawił się Robert Szczerbaniuk – były reprezentant Polski w siatkówce. Na plaży nie zabrakło również innych, znanych mieszkańcom osób, pojawił się m.in. Tomasz Frankowski i piłkarze Jagiellonii, tj. Taras Romanchuk, Igors Tarasovs, Konstantin Vassijev oraz Nika Dżalamidze.
Jak przyznał później były kapitan i najlepszy strzelec Jagiellonii, Tomasz Frankowski, łatwo nie było: – Ostatni raz styczność z tą dyscypliną miałem w podstawówce, gdy wzrostem nie odbiegałem jeszcze od najwyższych. Jednak z uwagi na to, że czynnie uprawiałem sport łatwiej dostosować się do gry kolektywnej, jak siatkówka. Ale dla nas to była przede wszystkim rekreacja i dobra zabawa. Jednak, mimo wszystko, to „Gwiazdom” udało się pokonać przeciwników.
Takich atrakcji w mieście odbywa się z każdym rokiem coraz więcej, na wszystkie zapraszamy białostoczan, a o szczegółach kolejnych emocjonujących wydarzeń będziemy informować na www.bialystok.pl.
