Białystok w grze planszowej
Adrian Górynowicz, absolwent Politechniki Białostockiej, a teraz jej pracownik naukowy, stworzył grę planszową, która pokazuje najbardziej reprezentacyjne budynki Białegostoku za pomocą drukarki 3D. Swój projekt zrealizował dzięki stypendium dla młodych twórców przyznanemu przez prezydenta Białegostoku. Promocja gry – w sobotę (17 grudnia) w Galerii im. Sleńdzińskich przy ul. Legionowej
Gra nazywa się „Businesstok” i jest podobna do popularnego Monopoly. Na planszy zostały umieszczone nazwy białostockich ulic, które ze względu na otoczenie są szczególnie ważne dla Białegostoku. Gracz, który wykupi wszystkie karty dla danego rejonu, będzie mógł na tych polach budować kamienice i pobierać za nie większe podatki od przeciwnika, jeśli ten zatrzyma się w danym miejscu. Będzie mógł także kupić np. Pałac Branickich, cerkiew Św. Ducha, kościół św. Rocha czy farny, ratusz, dworzec PKP lub galerię Alfa, a nawet stadion miejski. Wszystkie te obiekty zostały wykonane w technologii 3D, którą pan Adrian zainteresował się podczas studiów.
Pierwszy nakład gry to 25 egzemplarzy. Na początek gra trafi do kilku świetlic, szkół i przedszkoli. Jedną będzie można wylicytować podczas Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Na realizację swojego projektu twórca otrzymał stypendium dla młodych twórców w wysokości 14 tys. zł, które zostało mu przyznane przez prezydenta Białegostoku.
– To interesujący pomysł, który z pewnością przyczyni się do promocji Białegostoku – mówi zastępca prezydenta Rafał Rudnicki. – Gra może zainteresować nie tylko mieszkańców miasta i nie tylko młodzież. Dzięki niej można poznawać miasto za pomocą pasjonującej zabawy, a jednocześnie uczyć się przedsiębiorczości.
Premiera gry i pierwsza oficjalna rozgrywka odbędzie się w przyszłą sobotę, 17 grudnia, w Galerii im. Sleńdzińskich przy ul. Legionowej.
– Zapraszam chętnych, którzy zechcą przekonać się, czy gra jest rzeczywiście ciekawa – zachęca Adrian Górynowicz.
Autor zapowiada, że to nie koniec jego projektów. Ma już kolejne pomysły, oczywiście też związane z Białymstokiem.
Anna Kowalska