Park przy Fredry – III etap
Przestrzeń sportowo-rekreacyjna na Wygodzie wkrótce powiększy się. Przy ul. Aleksandra Fredry zostanie wybudowane boisko do piłki nożnej, będą nowe alejki spacerowe, powstanie też psi park. Miasto rozstrzygnęło przetarg na realizację trzeciego etapu tej inwestycji.
Na Wygodzie, obok placu zabaw, siłowni plenerowej i skate parku, zostanie wybudowane boisko do gry w piłkę nożną. Będzie miało nawierzchnię ze sztucznej trawy. Zostanie wyposażone w piłkochwyty. Będzie oświetlone i ogrodzone. Ponadto w parku przy ul. A. Fredry powstanie ogrodzony psi park. Projekt obejmie też budowę oświetlenia, monitoringu, alejek spacerowych i nasadzenie zieleni. Realizacją tego przedsięwzięcia zajmie się Przedsiębiorstwo Budownictwa Wodnego Hydros Sp.j. z Białegostoku. Koszt to ponad 2,3 mln zł. Wykonawca będzie miał sto dni (od dnia podpisania umowy) na realizację prac.
– W Białymstoku powstaje coraz więcej miejsc do rekreacji, wypoczynku i sportowej aktywności. Jednym z nich jest właśnie park na Wygodzie. Realizacja trzeciego etapu tej inwestycji jeszcze bardziej uatrakcyjni to miejsce – powiedział zastępca prezydenta Przemysław Tuchliński.
W parku zostaną także wybudowane bulodromy. Powstanie kilkanaście pól do gry w bule. Obok zostaną ustawione elementy małej architektury – ławki i kosze na śmieci. Będzie to realizacja zwycięskiego projektu z Budżetu Obywatelskiego 2018. Na zadanie „Bulodromy w Parku Miejskim przy ulicy Aleksandra Fredry” oddano prawie tysiąc głosów.
W ramach pierwszego etapu inwestycji w parku przy ul. A. Fredry wybudowano plac zabaw oraz siłownię pod chmurką. Drugi etap objął m.in. budowę skate parku i boiska wielofunkcyjnego, które umożliwia grę w piłkę ręczną, siatkówkę, koszykówkę i badmintona. Na tym terenie znajdują się ławki, m.in. te przeznaczone do przewijania i karmienia dzieci. Prace nad utworzeniem Parku przy ul. Aleksandra Fredry rozpoczęły się pod koniec 2011 roku. W 2012 r. zostały tu posadzone młode lipy. Kolejne drzewa – lipy drobnolistne i dęby szypułkowe – posadzono dwa lata później.
Kamila Bogacewicz
