• Panorama miasta Białystok, widok z lotu ptaka, z lewej strony znajduje się Pałac Branickich na środku Katedra Białostocka Kościół Farny

Departament Komunikacji Społecznej

ul. Słonimska 1

15-950 Białystok

tel.: 85 879 79 79

opinia@um.bialystok.pl

Formularz kontaktowy

Ofiarom deportacji

W 82. rocznicę rozpoczęcia deportacji na Wschód polskich obywateli z terenów II RP, przyłączonych do ZSRR po inwazji z 17 września 1939 r., białostoczanie oddali hołd ofiarom represji.

W ramach upamiętnienia 82. rocznicy pierwszej masowej deportacji obywateli polskich w głąb Związku Sowieckiego w środę (9 lutego) o godz. 19.00 przed budynkiem Muzeum Pamięci Sybiru odbyła się uroczystość pn. „Światło Pamięci”. Sybiracy, mieszkańcy Białegostoku, władze miasta i harcerze złożyli kwiaty przed pomnikiem „Bohaterskim Matkom Sybiraczkom”. Zapalili też znicze na torach, które nikną we wnętrzu muzeum.  

– W nocy z 9 na 10 lutego 1940 roku rozpoczęła się akcja pierwszej przymusowej wywózki na Wschód polskich obywateli. Od tych tragicznych wydarzeń mijają 82 lata. Wywieziono wówczas ok. 1,5 tysiąca osób. Ta data stanowi symbol, znak zbrodni na polskim narodzie – powiedział prezydent Tadeusz Truskolaski.

Po uroczystości, o godz. 19.30, w sali audiowizualnej Muzeum Pamięci Sybiru dyrektor muzeum Wojciech Śleszyński i harcmistrz Krzysztof Jakubowski podpisali porozumienie o współpracy między Muzeum Pamięci Sybiru a Komendą Chorągwi Białostockiej Związku Harcerstwa Polskiego. Będzie ona dotyczyła wspólnych działań edukacyjnych i kulturalnych.

Kolejne wydarzenie związane z tą rocznicą nastąpi 12 lutego. Tego dnia o godz. 17.00 rozpocznie się Bieg Pamięci Sybiru – inicjatywa organizowana przez Muzeum Pamięci Sybiru i Fundację Białystok Biega. Szczegóły dotyczące biegu są dostępne na stronie biegpamiecisybiru.pl.

W głąb ZSRR, w ramach czterech wielkich deportacji, według szacunków historyków wywieziono kilkaset tysięcy obywateli II RP. Wyrwani ze swego życia, nieprzygotowani, trafiali często całymi rodzinami w miejsca oddalone o tysiące kilometrów. Wielu z nich, szczególnie dzieci i starcy, nie przetrwali kilkumiesięcznej podróży w nieludzkich warunkach, w wagonach towarowych. Inni zmarli na skutek głodu i katorżniczej pracy w kilkudziesięciostopniowym mrozie, niektórzy po ewakuacji z armią Andersa pozostali po wojnie za granicą. Część wróciła do Ojczyzny po latach.

Anna Kowalska

Do góry