Na ratunek bezdomnym

Prawie tysiąc dwieście interwencji chroniących osoby bezdomne i nietrzeźwe przed zamarznięciem podjęła już białostocka Straż Miejska w tym sezonie jesienno-zimowym. Akcja "Zimowy Ratownik" trwa od listopada ubiegłego roku. Strażnicy apelują o pomoc mieszkańców Białegostoku – zwłaszcza teraz, kiedy są niskie temperatury.

Zima i mróz to wyjątkowo trudny okres dla osób bezdomnych, samotnych, będących w podeszłym wieku. Tacy ludzie często narażeni są na zamarznięcie, a w ostatnich dniach temperatury na zewnątrz są dość niskie. Jedynym ratunkiem dla zagrożonych wychłodzeniem organizmu jest szybka reakcja. Funkcjonariusze białostockiej Straży Miejskiej każdego dnia odwiedzają pustostany, węzły ciepłownicze, klatki schodowe, piwnice oraz inne miejsca, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne. Informują, gdzie potrzebujący mogą uzyskać pomoc i specjalistyczną opiekę. W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia obowiązkiem strażników jest, w zależności od sytuacji, przewiezienie bezdomnego do noclegowni lub izby wytrzeźwień.

Podczas trwającej akcji strażnicy podjęli już blisko 1 200 interwencji. Czasem wystarczy rozmowa i przekazanie informacji o noclegowniach. Do izby wytrzeźwień przewieziono 576 osób, 23 osoby – do ogrzewalni. Pogotowiu ratunkowemu przekazano 17 osób. Strażnicy prowadzą też kampanię informacyjną „Zareaguj – nie pozwól zamarznąć”. W ten sposób starają się zwrócić uwagę mieszkańców na problemy zagrażające w czasie zimy osobom narażonym na wychłodzenie.

– W takich sytuacjach bardzo ważna jest reakcja mieszkańców – mówi zastępca prezydenta Białegostoku Przemysław Tuchliński. – Każdy z nas powinien w tym trudnym okresie zwracać uwagę, czy ktoś obok nie potrzebuje pomocy.

Strażnicy apelują, aby białostoczanie nie zapominali o osobach samotnych, bezdomnych i zawiadamiali strażników lub policję o niebezpiecznych sytuacjach. Należy je zgłaszać pod numer tel. 986. Taki telefon może uratować czyjeś życie – przypominają strażnicy.

Anna Kowalska