• Panorama miasta Białystok, widok z lotu ptaka, z lewej strony znajduje się Pałac Branickich na środku Katedra Białostocka Kościół Farny

Departament Komunikacji Społecznej

ul. Słonimska 1

15-950 Białystok

tel.: 85 879 79 79

opinia@um.bialystok.pl

Formularz kontaktowy

Lekkoatletyczne widowisko

Dodana: 23.08.2021 11:40

Ulewa, która przerwała zawody, zawodnicy rywalizujący przy zapadającym zmroku oraz pobity rekord mityngu w skoku o tyczce 5,80 m – taki był tegoroczny Mityng Gwiazd na Rynku Kościuszki w Białymstoku.

W piątek, 20 sierpnia, w centrum Białymstoku odbyła wielka impreza lekkoatletyczna – Mityng Gwiazd na Rynku Kościuszki. Można było podziwiać sportowców z kilku krajów w trzech konkurencjach: skoku o tyczce, skoku wzwyż i pchnięciu kulą. Ich zmagania, które w pewnym momencie przerwał ulewny deszcz, śledziły na trybunach tłumy kibiców. Trudne warunki atmosferyczne nie zniechęciły ani widzów, ani zawodników. Do Białegostoku przyjechało kilkunastu aktualnych medalistów mistrzostw Europy, świata i igrzysk olimpijskich, którzy zaserwowali naprawdę ciekawe show.

– Białostocki Mityng Gwiazd to impreza lekkoatletyczna, która w widowiskowej i dostępnej dla wszystkich formule zaprezentowała „królową sportu” na bardzo wysokim poziomie – powiedział zastępca prezydenta Rafał Rudnicki. – Białostoczanie przybyli na zawody w sercu miasta nie tylko po to, aby przyglądać się rywalizacji aktualnych mistrzów olimpijskich, Europy czy świata, ale także by podziękować za ostatnie medale podlaskim sportowcom – Wojciechowi Nowickiemu i Marii Andrejczyk.

Imprezę uświetnili medaliści Igrzysk Olimpijskich w Tokio 2020: mistrz olimpijski w rzucie młotem Wojciech Nowicki oraz wicemistrzyni w rzucie oszczepem Maria Andrejczyk. Goście honorowi rozdawali publiczności koszulki oraz kartki ze swoimi autografami. Chętnych do zrobienia sobie zdjęcia z olimpijczykami nie brakowało. Od zastępcy prezydenta Rafała Rudnickiego podlascy lekkoatleci otrzymali nie tylko podziękowania i gratulacje, ale też słodkie pierniczki z symbolami Białegostoku. 

Zawody rozpoczęli tyczkarze. Skok o tyczce z udziałem trójki Polaków: Piotrem Liskiem, Pawłem Wojciechowskim i Robertem Soberą, był solidnie obstawiony. Doskonałe skoki oddali Timur Morgunov, Harry Coppell i Matt Ludwig. Ten ostatni zwyciężył pokonując poprzeczkę na wysokości 5,80 m. Tym samym zawodnik ze Stanów Zjednoczonych ustanowił nowy rekord Mityngu Gwiazd. Drugie miejsce zajął Rosjanin Timur Morgunow z wynikiem 5,75 m, a trzecie Piotr Lisek, który zaliczył 5,66 m.

W skoku wzwyż zaprezentowali się i mężczyźni i kobiety. Liderem tej konkurencji wśród mężczyzn był ósmy na tegorocznych listach światowych Darryl Sullivan. Lekkoatleta ze Stanów Zjednoczonych był bezkonkurencyjny – skoczył 2,23 m. Na drugim miejscu uplasował się Ukrainiec Andrii Protsenko z wynikiem 2,20 m, a na trzecim Ryo Sato z Japonii, który skoczył 2,15 m. 

W skoku wzwyż wśród pań triumfowała Ukrainka Yuliya Chumachenko, która skoczyła 1,88 m. Druga była Francuzka Solene Gicquel z wynikiem 1,85 m. Na trzecim miejscu uplasowała się Maryia Zhodzik z wynikiem 1,80 m.  

Konkurs pchnięcia kulą był trudny z powodu mokrego koła po opadach deszczu. Wśród mężczyzn po zwycięstwo pewnie sięgnął Chorwat Filip Mihaljevič, który ostatniej próbie pchnął kulę na odległość 21,06 m. Tuż za nim uplasował się Konrad Bukowiecki, który osiągnął odległość 20,34 m. Na trzecim miejscu z wynikiem 20,20 m znalazł się Jacko Gill z Nowej Zelandii. 

Paulina Guba zwycięstwo w tej konkurencji zdobyła już w pierwszej próbie. Pchnęła kulą na odległość 16,91 m. Drugie miejsce zdobyła Jessica Inchude z Portugalii wynikiem 16,65 m. Trzecia była białostoczanka Klaudia Kardasz, która osiągnęła odległość 16,14 m. 

Mityng Gwiazd po raz pierwszy odbył się w maju 2018 r., następnie w lipcu 2019 roku. W tym roku była to trzecia edycja tego wydarzenia. Imprezę zorganizował Białostocki Ośrodek Sportu i Rekreacji wspólnie z agencją AthleTeam Marcin Rosengarten, we współpracy z Polskim Związkiem Lekkiej Atletyki. Zawody były transmitowane w TVP Sport.

Opracowanie: Kamila Bogacewicz

Do góry