• Panorama miasta Białystok, widok z lotu ptaka, z lewej strony znajduje się Pałac Branickich na środku Katedra Białostocka Kościół Farny

Departament Komunikacji Społecznej

ul. Słonimska 1

15-950 Białystok

tel.: 85 879 79 79

opinia@um.bialystok.pl

Formularz kontaktowy

Pomoc bezdomnym

Dodana: 04.01.2017 12:30

Blisko tysiąc interwencji dotyczących ludzi bezdomnych podjęła już białostocka Straż Miejska w tym sezonie jesienno-zimowym. Od listopada ubiegłego roku trwa akcja "Zimowy Ratownik", strażnicy apelują też o pomoc mieszkańców miasta

Zima to wyjątkowo trudny okres dla osób bezdomnych, samotnych, będących w podeszłym wieku. Tacy ludzie często narażeni są na zamarznięcie. Jedyny ratunek dla nich to szybka reakcja. Straż Miejska rozpoczęła akcję „Zimowy Ratownik” 3 listopada 2016 r. Od tego czasu funkcjonariusze każdego dnia odwiedzają pustostany, węzły ciepłownicze, klatki schodowe, piwnice oraz inne miejsca, gdzie mogą przebywać osoby bezdomne. Informują o miejscach, w których potrzebujący mogą uzyskać pomoc i specjalistyczną opiekę. W sytuacji zagrożenia życia lub zdrowia, obowiązkiem strażników jest, w zależności od sytuacji, przewiezienie bezdomnego do noclegowni lub Izby Wytrzeźwień.

Podczas tegorocznej akcji strażnicy podjęli już blisko tysiąc interwencji. Kilkadziesiąt osób przekazano załodze pogotowia ratunkowego. Strażnicy prowadzą też kampanię informacyjną „Zareaguj – nie pozwól zamarznąć”. W ten sposób starają się uwrażliwić mieszkańców na problemy zagrażające w czasie zimy osobom bezdomnym.

Pamiętajmy, że obojętność zabija tak samo, jak mróz – apeluje zastępca prezydenta Białegostoku Robert Jóźwiak. – Każdy z nas powinien w tym trudnym okresie zwracać uwagę, czy ktoś obok nie potrzebuje pomocy.

Strażnicy apelują do mieszkańców, aby w okresie zimowym nie zapominali o osobach samotnych, bezdomnych i informowali strażników lub policję o groźnych sytuacjach. Każdą zauważoną osobę, która może potrzebować pomocy i miejsca, w których mogą przebywać bezdomni – należy zgłaszać pod numer tel. 986. Warto reagować, jeden telefon może uratować ludzkie życie – przypominają strażnicy.

Anna Kowalska

Do góry