Białystok pamięta o Sybirakach
W Białymstoku odbył się dziś (8 września) Międzynarodowy Marsz Pamięci Zesłańców Sybiru. To zorganizowana po raz siedemnasty doroczna uroczystość religijno-patriotyczna, upamiętniająca tragiczne losy obywateli polskich zesłanych do Związku Radzieckiego w latach 40. i 50. XX wieku.
Tysiące osób wzięły udział w XVII Międzynarodowym Marszu Pamięci Zesłańców Sybiru. Uroczystość rozpoczęła się przy Pomniku Katyńskim wystawieniem warty honorowej i odegraniem hymnu państwowego. Przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzina Katyńska i białostockiego oddziału Związku Sybiraków oraz zastępca prezydenta Białegostoku Adam Poliński złożyli pod pomnikiem wspólny wieniec z napisem na szarfie: „W hołdzie pomordowanym na Wschodzie – Rodacy”.
– Tym symbolicznym aktem oddajemy hołd wszystkim, którzy oddali swe życie za wolną, niepodległą i suwerenna Polskę – powiedział Adam Poliński. – Oddajemy hołd także tym, którzy doświadczyli dramatu zesłania i wrócili szczęśliwie do ojczyzny. Jest to nasz obowiązek wobec tych wielkich rodaków, aby o nich pamiętać i przekazywać tę pamięć kolejnym pokoleniom.
Później uczestnicy marszu przeszli spod Pomnika Katyńskiego do kościoła Ducha Świętego, przy którym jest Grób–Pomnik Nieznanego Sybiraka. Tam została odmówiona modlitwa za wszystkich poległych oraz ofiary zsyłek, odczytano także apel pamięci, złożono pod pomnikiem wieńce. Harcerze zapalili znicze.
W marszu wzięli udział członkowie Związku Sybiraków z kraju i zagranicy, mieszkańcy Białegostoku, harcerze, samorządowcy, politycy i parlamentarzyści. Został on zorganizowany przez Związek Sybiraków, Muzeum Pamięci Sybiru w Białymstoku, Urząd Miejski w Białymstoku, Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego, Urząd ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Związek Sybiraków szacuje, że po 17 września 1939 roku, czyli po dniu agresji ZSRR na Polskę, deportowano na Wschód co najmniej 1,35 mln osób. Zginął co trzeci wywieziony. Inne dane podają historycy – według nich wywieziono ponad 300 tys. osób. Jednak liczba wszystkich ofiar wśród obywateli polskich, którzy w latach 1939–1941 znaleźli się pod sowiecką okupacją, do dziś nie jest w pełni znana.
Anna Kowalska
